Szczerość i emocje

O najważniejszych elementach sztuki (nie tylko filmowej), celach dla młodych twórców i przyszłości polskiej animacji opowiada Jerzy Armata – krytyk filmowy, znawca animacji, pedagog, prowadzący warsztaty na Nano Film Festiwal.

Dlaczego zdecydował się pan na współpracę z festiwalem?

Bo lubię filmy krótkometrażowe, zarówno fabularne, dokumentalne, jak i animowane. To sztuka kondensacji, nie ma w niej miejsca na lanie wody. Lubię też kino młodych, fascynujące jest obserwowanie, jak potoczą się dalej losy tych, którzy tak dobrze się zapowiadają. Już nieraz w juweniliach można dostrzec pewne cechy charakterystyczne filmowego pisma późniejszych mistrzów, czego najlepszym przykładem etiudy szkolne Romana Polańskiego, inaugurujące pierwszą edycję tego festiwalu. „Dwaj ludzie z szafą” czy „Gdy spadają anioły” to opowieści uniwersalne i ponadczasowe, pomimo że powstały przed ponad 60 laty, ogląda się je znakomicie. Stanowią one także swoisty przedsmak późniejszej twórczości Mistrza, już tej profesjonalnej, pełnometrażowej.

Co najbardziej ceni pan w animacji?

Szczerość wypowiedzi, a więc własny, indywidualny, niezafałszowany głos. I – oczywiście – emocje. To wydaje mi się w sztuce najważniejsze, nie tylko w animacji, ale i w fabule czy w dokumencie, w całym kinie. Zresztą nie tylko w kinie, w literaturze, teatrze, muzyce, plastyce etc. Po prostu: w sztuce. Cóż mi bowiem po arcydziełach, na których zasypiam. Pomiędzy artystą a odbiorcą jego dzieła musi coś zaiskrzyć. Ta iskra może wywołać u odbiorcy zachwyt, śmiech, płacz, strach, czyli uruchomi w nas emocje, a te z kolei spowodują refleksje, które na długo pozostaną w naszych głowach. Nieraz na zawsze.

Jakie jest najważniejsze przesłanie, które chciałby pan, żeby młodzi twórcy wynieśli z pańskich warsztatów?

By zawsze mówili swoim głosem. Umiejętności technicznych można się nauczyć, ale wrażliwości, wyobraźni, odwagi – nie. Trzeba je w sobie nieustannie pielęgnować.

Jak wyobraża sobie pan przyszłość polskiej animacji?

W jak najbardziej optymistycznych barwach. Powstaje u nas wiele interesujących filmów, realizowanych przez młodych twórców, a zwłaszcza twórczynie. To one od kilku lat zdominowały naszą animację. Wprawdzie nastały czasy, że dzięki telefonom komórkowym czy komputerowym programom animacyjnym „kręcić każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej”, to jednak nadal najważniejsze pozostaje to, czy ma się coś do powiedzenia. Reszta to tylko narzędzia.

Jerzy Armata – krytyk filmowy i muzyczny. Wiceprzewodniczący Koła Piśmiennictwa Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Selekcjoner i juror wielu festiwali filmowych. Ekspert Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

WARSZTATY • WYKŁADY • SPOTKANIA Z TWÓRCAMI

Festiwalowa Gazeta  Nano Film Festival

Z przyjemnością prezentujemy Festiwalową Gazetę Nano Film Festival!
Miejsce, w którym znajdziesz najnowsze informacje z festiwalu, wywiady oraz teksty będące efektem pracy naszych wolontariuszy!